środa, 14 stycznia 2015

czekamy

Czekamy na wynik komisji 21.01 mam odebrac papier ale z głory wiem jaka jest decyzja. Inaczej kobieta ama zaprzeczyła by sobie. Bo skoro nic mu nie jest to po co mu moja opieka?

Nie wiem jeszcze co zrobimy planu nie mam. Wiem jedno Mysior mnie potrzebuje w domu.
Na razie nadal swoją dumę ściskam mocno w kieszeni i wyjść na zewnątrz jej nie pozwalam. Subkonto w fundacji załatwione. Można oddać 1 %. Nie wcale się nie cieszę że muszę prosić ale widocznie Ten na górze zrobił to w trosce o mnie. Żebym spokorniała...

Smok upadł jeszcze kilka razy ale podniósł się na tą chwilę i poszedł na konsultacje w sprawie terapii. Ma iść jeszcze zanim ocenią jakiej terapii potrzebuje. Na pewno nie zamkniętej bo nie wpada w ciągi.

2 komentarze:

  1. Trzymam za Was mocno kciuki!
    Serduchem i myślami jestem z Wami!
    :***

    OdpowiedzUsuń
  2. O super że Smok ruszył, mam nadzieję że mu pomogą.
    I pamiętam w modlitwie :*

    OdpowiedzUsuń