wtorek, 2 września 2014

nowa karta

Może nie nowy rozdział bo to za dużo powiedziane ale nowa karta na pewno. Po za zmianą bloga ( nie miałam już siły się użerać z tamtym) u nas też się trochę pozmieniało. Smok od poniedziałku zaczął pracę, tzn nową pracę bo pracował cały czas. Teraz na umowę tak normalnie. Staramy się powróćić do świata ludzi normalnych w tej kwestii po 4 latach nieustannych batalii. A tak na prawdę wszystko wyjdzie w listopadzie. Mysiorowi kończy się orzeczenie o niepełnosprawności, zbieramy papiery na nową komisję i będziemy czekać czy uznają ze wymaga mojej opieki, daj Boże żeby tak było. Do pracy nie mogę iść z względu na niego chociażby bo potrzebuje opieki, potrzebuje zeby go nauczyc obcowania  z choroba zanim wyruszy w świat no i jest jeszcze Kiko ale to dla komisji nie ma znaczenia. Martwie się tym i martwic się bede pewnie do samej komisji.
Martwie się Smokiem ostatnio znow zaliczy alkoholowa wpadkę, boję się żeby teraz mu się to nie przytrafiło bo wyleci z pracy. Jak na razie po 2 dniach z pracy jest zadowolony. Mówił że dziś było lżej niż wczoraj ale za to mieli kontrolę i powiedział że był w szoku że nikt jakos specjalnie  ie panikował (choc kontrola nie zapowiedziana) i że właściwie jak na razie to on nie widzi zadnych uchybień Kiedyś pracował w podobnej firmie to naoglądała się różnych rzeczy. A tu mówi że jest naprawdę ok.

5 komentarzy:

  1. Nooo Kochana jesteś nareszcie :*
    Oby tutaj nie było problemów :)
    Trzymam kciuki za nową pracę za resztę rzeczy, które tak Cię martwią.
    Ściskam mocno i przesyłam buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  2. wiedziałam kochana że będziesz pierwsza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej, ja przyszłam od małej czarnej :) wiem coś o zamartwianiu..się...Uściski!

    OdpowiedzUsuń